„Zmiana czekająca
za moimi drzwiami.” – To skomplikowane [6]
Nina
obudziła się tylko po to, aby usłyszeć dźwięk dzwonka swojego telefonu. Nie
było to miłe zaskoczenie. Niechętnie podniosła się i odebrała.
„Halo?”
„Nina,
tu Mick.” Odpowiedział szybko. „Muszę się z tobą spotkać.”
„Um..
okej.” Powiedziała mu. „Ale jaki jest powód? Nie brzmisz za wesoło.”
„Powiem
ci, kiedy się spotkamy.” Wymamrotał tylko. „To jak? Masz dzisiaj wolne, prawda?
Mogę wpaść do ciebie za kilka minut?”
„Mógłbyś
za godzinę?”
„Ale
dlaczego? Coś nie tak?” Zapytał, wyraźnie się martwiąc.
„Nie,
nie. Tylko muszę jeszcze coś załatwić i obawiam się, że nie zdążę wyrobić się w
kilka minut.” Odpowiedziała mu, nie zdradzając gdzie jest. Nie chciała, aby od
razu zasypywał ją pytaniami. Mick robił tak od czasu, kiedy Fabian i ona
zaczęli się spotkać. Męczyło ją to, a na pewno nie pomogłoby, gdyby powiedziała
mu, że jest w mieszkaniu bruneta..
„No
okej, wpadnę za godzinę.” Powiedział i momentalnie rozłączył się.
Nina
westchnęła, podnosząc się z łóżka. Nagle oblała ją fala zimnego powietrza,
ponieważ przyzwyczaiła się do temperatury pod nakryciem łóżka. Zauważyła swoje spodnie,
które szybko podniosła i wsunęła na długie, zgrabne nogi. Spojrzała i jak gdyby
dopiero zrozumiała, że ma na sobie koszulkę jej chłopaka, którą założył na nią
jej właściciel, prawie połowę nocy temu.. Jednak nie chciała jej zdejmować.
Przyzwyczaiła się do tego ciepłego i miłego uczucia.
Rozejrzała się po pokoju, ani śladu po
Fabianie. Wyszła z sypialni i idąc korytarzem, ruszyła w stronę salonu. Jednak
tutaj też go nie było. Więc gdzie? W jednym momencie zauważyła kartkę na
stoliku koło kanapy, na której wszystko się wczoraj zaczęło. Podeszła i ujęła
kawałek papieru w swoje ręce.
Przepraszam, że
ciebie nie obudziłem, ale spałaś tak spokojnie, że po prostu nie mogłem tego zrobić. Nawet nie wiesz jak chciałem
zostać, ale nie każdy ma dzisiaj wolne, jak ty. Mam nadzieję, że się nie
gniewasz. Zadzwonię do ciebie później.
Fabian
x
Musiał
pójść do pracy, że też na to nie wpadła. Najwidoczniej nie mogła zebrać swoich
myśli po tej nocy. Wracając do domu odtwarzała sobie jej ulubione momenty w
głowie. Jeszcze nigdy się tak nie czuła. Wiedziała, że Fabian nie ma zamiaru
jej skrzywdzić.. wiedziała, że on jest tym jedynym. Czuła się z nim tak
bezpiecznie jak z nikim innym.. Po kilku
chwilach, gdy była w swoim apartamencie i zdjęła płaszcz, usłyszała dzwonek do
drzwi. Rzuciła swoje zimowe okrycie na kanapę i pobiegła otworzyć, w drzwiach
stał Mick.
„Hej.”
Powiedziała z uśmiechem.
„Hej.”
Odpowiedział jej szybko, zauważywszy jej rozpromienioną twarz. „O co chodzi?
Coś mnie ominęło?”
Gdybyś tylko
wiedział,
pomyślała Nina. Ale wzruszyła ramionami. Blondyn nie uzyskawszy żadnej innej
odpowiedzi, znów zaczął być podejrzliwy.
„Więc
jak? Załatwiłaś to, co miałaś rzekomo załatwić?” Zapytał. „A tak właściwie, co
to było?”
„O..
ja.. po prostu musiałam pojechać do redakcji i coś sprawdzić. Wiesz jak to
czasem jest, stażyści coś namieszali.” Odpowiedziała mu, nie wymyślając żadnego
lepszego kłamstwa. On tylko podniósł brew w zastanowieniu.
„Czekaj,
czekaj.” Powiedział i wystawił palec, tak jakby jej groził. „Nins, wiem kiedy
kłamiesz. Powiedz mi prawdę, bo wątpię, że pojechałaś tam w tej koszulce..
która jak się domyślałam należy do Fabiana.” O nie, pomyślała Nina… dalej miała koszulkę swojego chłopaka. W
myślach skarciła się za to, że nie przebrała się, gdy miała okazję.
„Co?
Pff, no pewnie, że nie. Ona nie jest jego, tylko moja. Zanim tutaj przyjechałeś,
zdążyłam się przebrać w coś bardziej komfortowego.” Była z siebie dumna.
Wymyśliła drugie kłamstwo, które brzmiało bardzo przekonywająco, ale jako, że
jej brat był dobrym detektywem.. nie poddał się łatwo.
„Ah
tak? Daję ci ostatnią szansę. Masz na sobie swoje buty. Nigdy nie chodzisz w
butach w mieszkaniu, raz nawet wygoniłaś mnie stąd za to, jak ty to
powiedziałaś, że miałem czelność wejść w butach całych w błocie. Poza tym, twój
płaszcz leży na kanapie. Sądząc po tym dopiero wróciłaś.. więc?” Nina w tej
chwili wiedziała, że jest już przegrana. Nie pozostaje nic innego niż
powiedzieć mu prawdę.
„Okej,
tak jakby.. byłam z Fabianem.” Powiedziała niepewnie, unikając wzroku swojego
brata. Nie wiedziała czego ma się spodziewać.
„Właśnie
o nim chciałem z tobą porozmawiać.” Odpowiedział tak szybko, jakby nie chciał
marnował czasu. Dziewczynę zdziwiło, że nie wypytywał się co u niego robiła.
Bardzo ją zdziwiło, praktycznie od początku Mick zawsze miał jakiś pytanie
dotyczące wątków z Fabianem. „Musisz mi coś obiecać, dobrze?” Powiedział
patrząc jej prosto w oczy.
„Okej…”
Odpowiedziała niepewnie.
„Nie
próbuj niczego z Fabianem, nie ufaj mu.”
Amerykanka
tylko usiadła i patrzyła na niego z zszokowanym wyrazem twarzy.
„Za
późno.” Wymamrotała tak cicho, iż myślała, że blondyn tego nie słyszał.. jednak myliła się.
„Co?
Chyba nie masz na myśli…” Tu zrobił pauzę i popatrzył na swoją siostrę, która
odwróciła wzrok. Jego myśli skupiały się wokół tych najgorszych.. i zachowanie
Niny tylko je potwierdziło. „A więc jednak? Pewnie byłaś u Fabiana całą noc,
nie mylę się? Wiedziałem, że prędzej czy później do tego dojdzie. Po prostu
wiedziałem.. Ale sądziłem.. że ty będziesz tą mądrzejszą.” Powiedział próbując
zmusić ją, aby na niego spojrzała. „Ale tak jak bardzo kocham ciebie jak
prawdziwą siostrę, chcę ci tylko powiedzieć jedno. Proszę, staraj nie myśleć o
tym co wydarzyło się między wami tej nocy. NIE. UFAJ. MU.” Ostatnie słowa
wywołały duże echo w całym apartamencie dziewczyny.
„Co?
Dlaczego Mick? Powtarzasz to odkąd się z nim spotykam. Czy przypadkiem nie
powinieneś ufać swojemu najlepszemu przyjacielowi?” Zapytała ze zdziwieniem.
„Nino..
to skomplikowane.”
„Nie,
Mick. To nie jest skomplikowane.” Powiedziała, wreszcie spojrzawszy mu w oczy.
„Możesz mi powiedzieć.”
„Nie,
Nino. Nie mogę.” Powiedział szybko z wyrzutami sumienia. „Jak bardzo chcę.. nie
mogę.”
„Okej,
jak chcesz..” Powiedziała Nina. „Albo mi powiesz.. albo to z Fabianem to
koniec.”
„TAK!”
Krzyknął Mick, tak głośno, że na pewno było go słychać w mieszkaniu obok.
„Zerwij z nim teraz!”
„Mick..”
Wyszeptała tylko, czuła jak jej oczy zaczynają robić się szkliste. „Czy
naprawdę jest aż tak źle?”
„Zaufaj mi, jeśli Fabian powie ci prawdę.. daj mu drugą szansę. On na to zasługuje.” Odpowiedział tylko, zanim wyszedł z jej mieszkania.Ręce Niny całe się trzęsły, gdy pisała wiadomość do Fabiana.
Nowa wiadomość do:
Fabian Rutter
Fabian? Dlaczego
Mick powiedział, żebym z tobą zerwała?
Czekałam aby zadać to pytanie od dawna: Jak myślicie, co jest tajemnicą, którą skrywa Fabian?
hipstaa.
Cudne.*_*
OdpowiedzUsuńCo jest tajemnica...Fabian ma dziecko?!
Hahah..Tylko to przyszlo mi na mysl...
Hahaha, podoba mi się twój tok rozumowania.
Usuńa tak na marginesie ...
OdpowiedzUsuńKiedy next?<3
Nowa..? Nie wiem, jestem w trakcie poprawiania i jeszcze dopisywania.
UsuńAle coś powinno pojawić się na blogu za jakąś godzinę :) Coś w rodzaju pewnej niespodzianki x
Super intrygujące. Czekam na następny;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Następny.. nie wiem kiedy, ale miejmy nadzieję, że niedługo.
UsuńSuper *.*
OdpowiedzUsuńthank you baby x
UsuńCudowne!! Kiedy kolejna część?
OdpowiedzUsuńByć może jutro, ale nic pewnego.
UsuńO ja nie mogę!!! Kończyć w takim momencie to jest grzech :) Nie mogę się doczekać next <3
OdpowiedzUsuńAle przynajmniej jest ciekawie, racja? x
Usuń