piątek, 22 lutego 2013

"Zmiana czekająca za moimi drzwiami."- To skomplikowane [6]


„Zmiana czekająca za moimi drzwiami.” – To skomplikowane [6]



Nina obudziła się tylko po to, aby usłyszeć dźwięk dzwonka swojego telefonu. Nie było to miłe zaskoczenie. Niechętnie podniosła się i odebrała.

„Halo?”

„Nina, tu Mick.” Odpowiedział szybko. „Muszę się z tobą spotkać.”

„Um.. okej.” Powiedziała mu. „Ale jaki jest powód? Nie brzmisz za wesoło.”

„Powiem ci, kiedy się spotkamy.” Wymamrotał tylko. „To jak? Masz dzisiaj wolne, prawda? Mogę wpaść do ciebie za kilka minut?”

„Mógłbyś za godzinę?”

„Ale dlaczego? Coś nie tak?” Zapytał, wyraźnie się martwiąc.

„Nie, nie. Tylko muszę jeszcze coś załatwić i obawiam się, że nie zdążę wyrobić się w kilka minut.” Odpowiedziała mu, nie zdradzając gdzie jest. Nie chciała, aby od razu zasypywał ją pytaniami. Mick robił tak od czasu, kiedy Fabian i ona zaczęli się spotkać. Męczyło ją to, a na pewno nie pomogłoby, gdyby powiedziała mu, że jest w mieszkaniu bruneta..

„No okej, wpadnę za godzinę.” Powiedział i momentalnie rozłączył się.

Nina westchnęła, podnosząc się z łóżka. Nagle oblała ją fala zimnego powietrza, ponieważ przyzwyczaiła się do temperatury pod nakryciem łóżka. Zauważyła swoje spodnie, które szybko podniosła i wsunęła na długie, zgrabne nogi. Spojrzała i jak gdyby dopiero zrozumiała, że ma na sobie koszulkę jej chłopaka, którą założył na nią jej właściciel, prawie połowę nocy temu.. Jednak nie chciała jej zdejmować. Przyzwyczaiła się do tego ciepłego i miłego uczucia.

 Rozejrzała się po pokoju, ani śladu po Fabianie. Wyszła z sypialni i idąc korytarzem, ruszyła w stronę salonu. Jednak tutaj też go nie było. Więc gdzie? W jednym momencie zauważyła kartkę na stoliku koło kanapy, na której wszystko się wczoraj zaczęło. Podeszła i ujęła kawałek papieru w swoje ręce.

Przepraszam, że ciebie nie obudziłem, ale spałaś tak spokojnie, że po prostu  nie mogłem  tego zrobić. Nawet nie wiesz jak chciałem zostać, ale nie każdy ma dzisiaj wolne, jak ty. Mam nadzieję, że się nie gniewasz. Zadzwonię do ciebie później.

Fabian x

Musiał pójść do pracy, że też na to nie wpadła. Najwidoczniej nie mogła zebrać swoich myśli po tej nocy. Wracając do domu odtwarzała sobie jej ulubione momenty w głowie. Jeszcze nigdy się tak nie czuła. Wiedziała, że Fabian nie ma zamiaru jej skrzywdzić.. wiedziała, że on jest tym jedynym. Czuła się z nim tak bezpiecznie jak z nikim innym..  Po kilku chwilach, gdy była w swoim apartamencie i zdjęła płaszcz, usłyszała dzwonek do drzwi. Rzuciła swoje zimowe okrycie na kanapę i pobiegła otworzyć, w drzwiach stał Mick.


„Hej.” Powiedziała z uśmiechem.

„Hej.” Odpowiedział jej szybko, zauważywszy jej rozpromienioną twarz. „O co chodzi? Coś mnie ominęło?”

Gdybyś tylko wiedział, pomyślała Nina. Ale wzruszyła ramionami. Blondyn nie uzyskawszy żadnej innej odpowiedzi, znów zaczął być podejrzliwy.

„Więc jak? Załatwiłaś to, co miałaś rzekomo załatwić?” Zapytał. „A tak właściwie, co to było?”

„O.. ja.. po prostu musiałam pojechać do redakcji i coś sprawdzić. Wiesz jak to czasem jest, stażyści coś namieszali.” Odpowiedziała mu, nie wymyślając żadnego lepszego kłamstwa. On tylko podniósł brew w zastanowieniu.

„Czekaj, czekaj.” Powiedział i wystawił palec, tak jakby jej groził. „Nins, wiem kiedy kłamiesz. Powiedz mi prawdę, bo wątpię, że pojechałaś tam w tej koszulce.. która jak się domyślałam należy do Fabiana.” O nie, pomyślała Nina… dalej miała koszulkę swojego chłopaka. W myślach skarciła się za to, że nie przebrała się, gdy miała okazję.

„Co? Pff, no pewnie, że nie. Ona nie jest jego, tylko moja. Zanim tutaj przyjechałeś, zdążyłam się przebrać w coś bardziej komfortowego.” Była z siebie dumna. Wymyśliła drugie kłamstwo, które brzmiało bardzo przekonywająco, ale jako, że jej brat był dobrym detektywem.. nie poddał się łatwo.

„Ah tak? Daję ci ostatnią szansę. Masz na sobie swoje buty. Nigdy nie chodzisz w butach w mieszkaniu, raz nawet wygoniłaś mnie stąd za to, jak ty to powiedziałaś, że miałem czelność wejść w butach całych w błocie. Poza tym, twój płaszcz leży na kanapie. Sądząc po tym dopiero wróciłaś.. więc?” Nina w tej chwili wiedziała, że jest już przegrana. Nie pozostaje nic innego niż powiedzieć mu prawdę.

„Okej, tak jakby.. byłam z Fabianem.” Powiedziała niepewnie, unikając wzroku swojego brata. Nie wiedziała czego ma się spodziewać.

„Właśnie o nim chciałem z tobą porozmawiać.” Odpowiedział tak szybko, jakby nie chciał marnował czasu. Dziewczynę zdziwiło, że nie wypytywał się co u niego robiła. Bardzo ją zdziwiło, praktycznie od początku Mick zawsze miał jakiś pytanie dotyczące wątków z Fabianem. „Musisz mi coś obiecać, dobrze?” Powiedział patrząc jej prosto w oczy.

„Okej…” Odpowiedziała niepewnie.

„Nie próbuj niczego z Fabianem, nie ufaj mu.”

Amerykanka tylko usiadła i patrzyła na niego z zszokowanym wyrazem twarzy.

„Za późno.” Wymamrotała tak cicho, iż myślała, że blondyn tego nie słyszał..  jednak myliła się.

„Co? Chyba nie masz na myśli…” Tu zrobił pauzę i popatrzył na swoją siostrę, która odwróciła wzrok. Jego myśli skupiały się wokół tych najgorszych.. i zachowanie Niny tylko je potwierdziło. „A więc jednak? Pewnie byłaś u Fabiana całą noc, nie mylę się? Wiedziałem, że prędzej czy później do tego dojdzie. Po prostu wiedziałem.. Ale sądziłem.. że ty będziesz tą mądrzejszą.” Powiedział próbując zmusić ją, aby na niego spojrzała. „Ale tak jak bardzo kocham ciebie jak prawdziwą siostrę, chcę ci tylko powiedzieć jedno. Proszę, staraj nie myśleć o tym co wydarzyło się między wami tej nocy. NIE. UFAJ. MU.” Ostatnie słowa wywołały duże echo w całym apartamencie dziewczyny.

„Co? Dlaczego Mick? Powtarzasz to odkąd się z nim spotykam. Czy przypadkiem nie powinieneś ufać swojemu najlepszemu przyjacielowi?” Zapytała ze zdziwieniem.

„Nino.. to skomplikowane.”

„Nie, Mick. To nie jest skomplikowane.” Powiedziała, wreszcie spojrzawszy mu w oczy. „Możesz mi powiedzieć.”

„Nie, Nino. Nie mogę.” Powiedział szybko z wyrzutami sumienia. „Jak bardzo chcę.. nie mogę.”

„Okej, jak chcesz..” Powiedziała Nina. „Albo mi powiesz.. albo to z Fabianem to koniec.”

„TAK!” Krzyknął Mick, tak głośno, że na pewno było go słychać w mieszkaniu obok. „Zerwij z nim teraz!”

„Mick..” Wyszeptała tylko, czuła jak jej oczy zaczynają robić się szkliste. „Czy naprawdę jest aż tak źle?”



„Zaufaj mi, jeśli Fabian powie ci prawdę.. daj mu drugą szansę. On na to zasługuje.” Odpowiedział tylko, zanim wyszedł z jej mieszkania.Ręce Niny całe się trzęsły, gdy pisała wiadomość do Fabiana. 

Nowa wiadomość do: Fabian Rutter

Fabian? Dlaczego Mick powiedział, żebym z tobą zerwała?




Czekałam aby zadać to pytanie od dawna: Jak myślicie, co jest tajemnicą, którą skrywa Fabian?
hipstaa. 

12 komentarzy:

  1. Cudne.*_*
    Co jest tajemnica...Fabian ma dziecko?!
    Hahah..Tylko to przyszlo mi na mysl...

    OdpowiedzUsuń
  2. a tak na marginesie ...
    Kiedy next?<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowa..? Nie wiem, jestem w trakcie poprawiania i jeszcze dopisywania.
      Ale coś powinno pojawić się na blogu za jakąś godzinę :) Coś w rodzaju pewnej niespodzianki x

      Usuń
  3. Super intrygujące. Czekam na następny;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Następny.. nie wiem kiedy, ale miejmy nadzieję, że niedługo.

      Usuń
  4. Cudowne!! Kiedy kolejna część?

    OdpowiedzUsuń
  5. O ja nie mogę!!! Kończyć w takim momencie to jest grzech :) Nie mogę się doczekać next <3

    OdpowiedzUsuń

I love you, peace out.