Więc jako, że zaczęłam dzień z 2 obserwatorami, a skończyłam z 6.. postanowiłam to trochę uczcić wstawiając dla was nowe opowiadanie. Tak wiem.. może 6 obserwatorów to niewiele, ale zawsze dobrze na początek, prawda?
„Zmiana czekająca
za moimi drzwiami.” – Niczego więcej nie pragnę [3]
„Hej.”
Nina uśmiechnęła się.
„Hej.”
Fabian odpowiedział, odwzajemniając uśmiech. „ Proszę usiądź.. Wiesz, naprawdę
przepraszam ciebie za ten wczorajszy wieczór.”
„Myślałam,
że zaczynamy od początku.” Dziewczyna przypomniała mu, gdy zajęła swoje miejsce.
„A jeśli tak, ten wieczór nigdy się nie wydarzył.”
„Racja.”
Zielonooki przytaknął jej.
„Ale
muszę ciebie o coś zapytać.. skąd wiedziałeś, że żółte róże z czerwonymi
koniuszkami, są moimi ulubionymi?” Zapytała z uśmiechem, oczekując odpowiedzi.
„Nie
wiedziałem. Wybrałem je ze względu na to, co znaczą.” Fabian wyjaśnił jej. „Są
wyjątkowe, prawda?”
„Tak,
są bardzo piękne.” Nina uśmiechnęła się. „Musisz być ekspertem w tych
sprawach.”
„Aktualnie
jestem.” Fabian zażartował. „Znam znaczenie każdej róży.”
„Ale
jak?” Zapytał ze zdziwieniem dziewczyna.
„W
liceum przez przypadek zapisałem się na zły kurs.” Wyjaśnił jej, odchylając się
do tyłu, aby móc oprzeć się o oparcie krzesła i zacząć mówić dalej. „
Musieliśmy napisać testy o znaczeniach kwiatów i wypadłem zaskakująco dobrze..”
„Więc
to ma jakiś związek z twoją pracą?”
„Z
pediatrą? Lekarzem dzieci? Raczej nie.” Powiedział, śmiejąc się. „Ale kiedy
dzieci dostają kwiaty mogę powiedzieć im, co oznaczają.”
„Jestem
pewna, że to lubią.” Powiedziała z uśmiechem dziewczyna.
„Niektóre
tak.. Jednego razu był pewien 9-letni chłopiec, który miał wycinane migdałki.
Dziewczyna wysłała mu bukiet róż i powiedziałem mu, że to znaczy Kocham Cię. Był bardzo zbulwersowany.”
Zaśmiał się Fabian na wspomnienie. Niedługą chwilę później dołączyła do niego
Nina.
Kelner przyniósł wodę do ich stolika.
Dziewczyna zamówiła sałatkę, a on kanapkę. Jednak dalej byli zainteresowani
tylko w sobie.
„Więc,
jeśli nie przeszkadza ci, że ciebie, o to zapytam.. dlaczego tak bardzo dbasz o
swoją rutynę?” Zadał pytanie Rutter, kiedy obydwoje przestali się śmiać.
Ale
momentalnie śmiech Niny znikł, a pozostał tylko smutny i pusty wyraz, na jej
przepięknej twarzy.
„Przepraszam.
Nie powinienem był pytać.” Fabian powiedział szybko.
„Nie,
w porządku.” Ciemna blondynka westchnęła. „Moi rodzice -ci biologiczni- nie dbali o nic. Zawsze się spóźniali i w
rezultacie zostawali zwolnieni z wielu, wielu prac. Doszło do tego, że nie byli
w stanie utrzymać siebie, a co dopiero mnie. Moja mama chciała, abym
zamieszkała z babcią, ale mój tata nie chciał o tym słyszeć. Kłócili się tak
bardzo o pieniądze, o mnie i o to dlaczego nie mają pracy. Mój ojciec bardzo
się zdenerwował, kiedy powiedziałam mu, że to dlatego iż jest bardzo leniwy.
Jednego dnia, zdarzył się wypadek samochodowy. Nie było mnie tam, ale mogę się
założyć, że kłócili się, kiedy to wszystko miało miejsce. Więc opiekę nade mną
przejęła moja babcia, jednak zmarła 6 miesięcy później, na raka. Wtedy znikąd
pojawili się Campbellowie i postanowili mnie zaadoptować, usłyszawszy o tym co
się stało i jakie piekło przeżyłam. Uwierz albo nie, ale Mick był bardzo miłą
osobą. Nauczył mnie wielu rzeczy. Więc zgaduję, że powiesz, iż jestem ostrożna,
ale nie chcę skończyć jako ofiara wypadku.. albo menel.”
Fabian
zaśmiał się lekko na ostatnie zdanie, ale nie był to śmiech, który trwał długo.
„Nino, bardzo ciebie przepraszam.”
„Nie,
nie musisz. Jestem po prostu dziwna.” Przy tym dziewczyna zaśmiała się.
„
Wcale nie jesteś. Rozumiem to.” Chłopak przyrzekł jej.
„Zgaduję,
że robi się to trochę nudne.. Robienie wszystkiego tak samo każdego dnia.”
Powiedziała mu.
„Więc
zmień to.. może nie wszystko od razu. Ale powoli możesz to zrobić.”
„Wiesz
Fabian, jesteś niesamowitą osobą.” Dziewczyna uśmiechnęła się jasno.
„Wiesz
Nino, ja uważam, że to ty jesteś tutaj tą niesamowitą.” Odpowiedział na jej
wypowiedź.
Wreszcie
nastał czas, aby wracać do nudnej rzeczywistości. Rutter zaoferował, że
odprowadzi dziewczynę do jej biura. Jednak londyńska pogoda znów dała się
zaskoczyć, ciepły ranek zmienił się z mroźne popołudnie. Nina nie miała żadnego
okrycia, oprócz swojego niezbyt grzejącego sweterka. Cała się trzęsła. Fabian
to spostrzegł i szybko zdjął z siebie kurtkę.
„Jest
zimno, prawda? I nie mów, że nie. Widzę jak się trzęsiesz. Proszę, załóż moją-”
„Nie,
naprawdę. Poza tym już prawie jesteśmy.” Nina odmówiła.
„Okej.
Tym razem ty wygrałaś.” Fabian skomentował i zarzucił swoją kurtkę z powrotem
na siebie.
W
czasie kilkunastu sekund dotarli to budynku, w którym znajdowało się biuro
redakcji.
„Miałam
naprawdę świetny czas.” Powiedziała dziewczyna, zatrzymując się przed drzwiami
budynku. „Powinniśmy robić to częściej.”
„Zgadzam
się z tym.” Odpowiedział jej chłopak z uśmiechem.
Nina
spojrzała w jego zielone, błyszczące się oczy. Później na jego usta i uśmiech,
a później jej wzrok wylądował na podłodze.. nie bardzo wiedząc co powinna teraz
zrobić, powiedzieć. Nagle dwa palce bruneta podniosły jej podbródek, tak żeby
ich spojrzenia znów się spotkały. Przestrzeń pomiędzy nimi szybko się
zmniejszyła kiedy Fabian zaczął pochylać się w kierunku Niny. Nagle zatrzymał
się, tak, że jego usta lekko stykały się z jej.
„Masz
plany na wieczór?” Ich usta lekko
ocierały się o siebie, kiedy zadał jej to pytanie.
„Nie.”
Nina odpowiedziała szybko. Niczego na świecie nie pragnęła teraz bardziej, niż tego aby wreszcie ją pocałował i przestał
się z nią drażnić.
„Teraz
już masz.” Dodał i wreszcie pocałował ją. I nie rozmawiamy o zwykłym muśnięciu.
To był najbardziej niesamowity, pasjonujący pocałunek jaki możecie sobie wyobrazić.
Jej ręce wsparte, wokół jego szyi, ponieważ inaczej mogłaby upaść. Czuła jakby
nie mogła dalej ustać na swoich nogach, straciła wszystkie siły. Rozpływała się
w pocałunku. Jego silne ręce wokół jej talii, przyciągały ją bliżej do niego,
tak, że nie moglibyście włożyć między nimi kawałka kartki bez zmiażdżenia. W
ich głowach było słychać tylko fajerwerki, a między nimi istniały tylko iskry.
Kiedy odsunęli się od siebie, obydwoje z nich błagali o więcej.
„Przyjadę
po ciebie o ósmej.” Fabian powiedział jej.
„Świetnie.”
Nina odpowiedziała mu.
„Ubierz
się elegancko.” Wyszeptał jej do ucha, całując ją w policzek i powoli się
oddalając.
Nina
nie mogła temu pomóc. Coś w nim.. jakaś jego część strasznie ją intrygowała.
I jak?
hipstaa.
Genialne genialne.
OdpowiedzUsuńOni chcą więcej całusów,a ja więcej twoich opowiadań. <3
No, lepiej się naciesz :) Później nie będzie kolorowo x
UsuńOjj.:(
UsuńSuuper *__* .. Proosze napisz dziś kooleejny ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam już napisany jeden z wyprzedzeniem, ale muszę nanieść lekkie poprawki wiec raczej pojawi się dopiero jutro :)
UsuńSzkoda ;/ *_* Ale i tak bede z niecierpliwością czekała.. Piszesz o 10000000 % lepiej o demnie :D Pozazdrościć : >
OdpowiedzUsuńUwierz mi.. chciałabym... ale widzisz, ja nie piszę lepiej od ciebie. Na serio, uwierz.
UsuńNie ośmieszaj mnie.. ja w porównaniu do ciebie pisze o wiele gorzej.. A ty masz talent dziewczyno < 33
UsuńTy wiesz, że masz duże poczucie humoru? :D
UsuńJa ?? Nie mam.. od piątku jestem totalnie załamana .. masz gg lub facebooka ??
UsuńI to, i to :)
UsuńPodaj gg :D
UsuńAle cudowne *.* A ja chcę więcej opowiadań i więcej ich całusów, hihihi <33
OdpowiedzUsuńTylko poczekaj do kolejnych części :)
UsuńMe too *_*
OdpowiedzUsuńWkrótce.. wkrótce :)
UsuńTylko...ja nie wytrzymam.:((
UsuńDasz radę :)
UsuńMylisz się.;*
Usuńsprawdź email, wysłałam ci tam coś :)
UsuńOkej :)
UsuńTo było takie..słodkie. Nawet nie z braku lepszego słowa, po prostu nie wiem, czy jest na to określenie-hmm...może tak:urzekające. To nie oddaje w pełni nastroju, ale...;)
OdpowiedzUsuńMi się coś daje, że tutaj podają za duże pochlebstwa :)
UsuńA mi się coś sądzi, że ktoś tu siebie nie docenia;)
UsuńJaki świetny rozdział :D Czekam na kolejny. :3
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Powinien pojawić się dzisiaj wieczorem, niestety nauka wzywa... ale mogę powiedzieć, że na pewno będzie nie co dłuższy.. i zacznie się cała akcja :D
UsuńJuż doczekać się nie moge.. Też mam nawał nauki i na mam czasu kiedy napisac odcinka :D Może w piatek mi się uda napisac takii dłuugi *__*
OdpowiedzUsuńNo to czekam, czekam :) Wstawiłabym teraz, ale muszę tam jeszcze coś zmienić.. więc zrobię to na spokojnie później.
UsuńOki dooki *__* A na mnie nie licz, że cokolwiek wstawie.. (odcinek) bo raczej już z tym kończe ;/
OdpowiedzUsuńCo??? Ale jak to?
UsuńTak to;/ Nie trawicie mych odcinków i scenariuszy ;cc
OdpowiedzUsuńMoże ty nie trawisz, ale wszystko inni je uwielbiają!
UsuńCiebie to już do końca pogięło. RyLy
UsuńBunny ma racje.. tyle w tym temacie.
UsuńŚwietne. Ile razy jeszcze powtórzę, że taż tak chcę pisać ??
OdpowiedzUsuńMam też dla ciebie mały spamik. Mam nadzieję, że nie zezłościsz się, jeśli zaproszę cię na mojego nowego bloga:
http://two-time.blogspot.com/
No pewnie, że nie :) Spam od ciebie to zaszczyt.. tak się złożyło, że już jestem w obserwatorach :)
UsuńI jej.. już się nie mogę doczekać jak będzie wyglądała ta historia :)
;//
OdpowiedzUsuńNie rób takiej miny :P
UsuńOkeeeeej *_* ;/;/;/;/
OdpowiedzUsuńO mój Boże... Jakie to jest piękne ;) Jestem wzruszona :D
OdpowiedzUsuń