wtorek, 5 marca 2013

„Zmiana czekająca za moimi drzwiami.”- Ty i ja [14]


„Zmiana czekająca za moimi drzwiami.”- Ty i ja [14]
Po tej nocy ignorowali siebie nawzajem przez tygodnie, oboje zatracając się w swoich myślach i uczuciach.. Był już 10 lutego, kiedy Nina znalazła bukiet żółtych i różowych róż na swoim biurku z listem.
Nino,
Kiedy umieszczone są razem żółte i różowe róże, to znaczy „prośba o przebaczenie.” Nino, naprawdę chcę twojego przebaczenia. Za moje kłamanie do ciebie po raz pierwszy. Proszę, wiedz, że nie chciałem ciebie skrzywdzić. Nigdy nie chciałem. Byłem głupi, że zgodziłem się zrealizować tą głupią przysługę dla Micka. I byłem głupi dlatego, że nie powiedziałem ci prawdy kiedy o to pytałaś. Powinienem powiedzieć ci kiedy miałem swoją szansę. Może rzeczy nabrałyby innego obiegu sytuacji, gdybym to zrobił.. Może dalej bylibyśmy razem. Może bylibyśmy zaręczeni. Ponieważ naprawdę chciałbym tego. Kocham cię i jeśli kiedykolwiek odzyskam twoje zaufanie, mam nadzieję, że tak się stanie. Żółte róże znaczą „przysięgę o nowy początek.” Przyrzekam ci to, że jeśli zechcesz, możemy zapomnieć o wszystkim i zostawić to za nami . Możemy nigdy więcej o tym nie rozmawiać. Możemy zostać przyjaciółmi. To będzie nowy początek. Wiem, że nie zasługuję na to, ponieważ dałaś mi drugą szansę dzień po naszym pierwszym spotkaniu. I zmarnowałem ją. Nie powinnaś dawać mi drugiej szansy ponieważ kłamałem i praktycznie bawiłem się twoimi emocjami. Nie chcę już więcej tego robić.  Różowe róże znaczą „proszę, uwierz mi.” Proszę uwierz, że ciebie kocham. Z całego serca i duszy. Kocham ciebie tak bardzo. Proszę uwierz w to, że zawsze będę. Wiem, że nie zasługuję na ciebie i nigdy nie będę. Ale uwierz w to, proszę.
Fabian
Nina przeczytała list kilkanaście razy. Nie mogła w to uwierzyć.. bo co miała sobie myśleć? Sądziła, że skazana jest na wieczną samotność.
Wyszła z pracy wcześniej i pojechała do apartamentu Fabiana. Zapukała do jego drzwi i nie wiedziała, co ma mu powiedzieć. Nie przygotowała sobie specjalnej mowy. Szczerze mówiąc nawet o niej nie pomyślała. Nagle drzwi się otworzyły, a w nich ukazał się brunet.
„Fabian.” Zaczęła. „Chcę, żebyśmy byli przyjaciółmi.”
I tak kiedy dni stawały się dłuższe, Nina i Fabian stawali się dla siebie coraz bliżsi i bliżsi.. jak najlepsi przyjaciele. Jednak pasja i miłość wciąż była między nimi, co sprawiało niemożliwym nie czuć tego napięcia.
Jednego dnia Brytyjczyk zapytał się dziewczyny, czy może spotkać go w parku.
„Nino, czy myślisz, że ludzie zasługują na drugą szansę?” Zapytał się jej.
„To.. zależy.” Westchnęła.
„Od czego?”
„Od tego co zrobili.” Wyjaśniła mu pokrótce, nie wiedząc co miała mu powiedzieć.
„Nino.. czy mogę ci coś dać?”
Dziewczyna kiwnęła tylko głową, kiedy zielonooki wyjął zza swoich pleców lawendę oraz białą i czerwoną różę.
„Chcę, żebyś dowiedziała się jakie mają znaczenie. Wtedy.. po prostu mnie znajdź.” Powiedział, odchodząc w przeciwnym kierunku.
Nina została tam, pogrążona w swoich myślach.

Chciałabym wam podziękować, za przebrnięcie przez.. to, do końca. To była chyba najgorsza część jaką kiedykolwiek napisałam, ale najpierw musi być gorzej, żeby było lepiej, racja? Więc myślę, że koniec jest... sami ocenicie, kiedy już go opublikuję. 
hipstaa.

12 komentarzy:

  1. OO ja chce zeby się juz pogodzili :)


    Fabinka<3333


    Boskiiiii

    OdpowiedzUsuń
  2. suuper!!
    czekam na next

    Gaduła♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Absolutnie się z tobą nie zgadzam, to opowiadanie jest świetne. Takie...wzruszające. Nie mogę się doczekać kolejnego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio, lekko przesadzacie.. bo tu naprawdę szału nie ma.

      Usuń
  4. Co tu napisać..
    No...Cudowne. *_*

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne. Jak zawsze :3 ♫ Czekam na kolejne ;D ; 33

    OdpowiedzUsuń
  6. Serio, powinnaś zmienić program w którym piszesz :P Pomysł na rozdział był fajny, ale w praktyce, trochę się wszystko pogmatwało. Szkoda, że taki krótki. Czekam na mój upragniony the end *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiem, już mnie to wszystko wkurza cholernie.. nie miałam czasu, żeby wszystko poprawić, bo mi się po prostu nie chce czytać albo coś.

      Usuń
    2. Ha ha ! I tak masz szczęście, że w ogóle masz siłę, żeby pisać. Ja od tygodnia, ledwo znajduję siłę, żeby wstać po tabletki przeciwbólowe TT^TT

      Usuń
    3. Współczucie :(
      Wiesz, ja już to miałam napisane z jakiś tydzień, ale im więcej czasu mija tym bardziej zapominam co było w tej części napisane i nie chce mi się sprawdzać.. oh life.

      Usuń
    4. Już lepiej nic nie mów :P Miałam dokładnie tak samo. Niestety. Teraz czekam, aż mi przejdzie ta "nie majętność siły do czegokolwiek". I biorę się za pisanie ... *.*

      Usuń

I love you, peace out.