„Zmiana czekająca
za moimi drzwiami.”- Ty i ja [14]
Po tej
nocy ignorowali siebie nawzajem przez tygodnie, oboje zatracając się w swoich
myślach i uczuciach.. Był już 10 lutego, kiedy Nina znalazła bukiet żółtych i
różowych róż na swoim biurku z listem.
Nino,
Kiedy umieszczone są razem żółte
i różowe róże, to znaczy „prośba o przebaczenie.” Nino, naprawdę chcę twojego
przebaczenia. Za moje kłamanie do ciebie po raz pierwszy. Proszę, wiedz, że nie
chciałem ciebie skrzywdzić. Nigdy nie chciałem. Byłem głupi, że zgodziłem się
zrealizować tą głupią przysługę dla Micka. I byłem głupi dlatego, że nie
powiedziałem ci prawdy kiedy o to pytałaś. Powinienem powiedzieć ci kiedy
miałem swoją szansę. Może rzeczy nabrałyby innego obiegu sytuacji, gdybym to
zrobił.. Może dalej bylibyśmy razem. Może bylibyśmy zaręczeni. Ponieważ
naprawdę chciałbym tego. Kocham cię i jeśli kiedykolwiek odzyskam twoje
zaufanie, mam nadzieję, że tak się stanie. Żółte róże znaczą „przysięgę o nowy
początek.” Przyrzekam ci to, że jeśli zechcesz, możemy zapomnieć o wszystkim i
zostawić to za nami . Możemy nigdy więcej o tym nie rozmawiać. Możemy zostać
przyjaciółmi. To będzie nowy początek. Wiem, że nie zasługuję na to, ponieważ
dałaś mi drugą szansę dzień po naszym pierwszym spotkaniu. I zmarnowałem ją.
Nie powinnaś dawać mi drugiej szansy ponieważ kłamałem i praktycznie bawiłem
się twoimi emocjami. Nie chcę już więcej tego robić. Różowe róże znaczą „proszę, uwierz mi.”
Proszę uwierz, że ciebie kocham. Z całego serca i duszy. Kocham ciebie tak
bardzo. Proszę uwierz w to, że zawsze będę. Wiem, że nie zasługuję na ciebie i nigdy
nie będę. Ale uwierz w to, proszę.
Fabian
Nina
przeczytała list kilkanaście razy. Nie mogła w to uwierzyć.. bo co miała sobie myśleć?
Sądziła, że skazana jest na wieczną samotność.
Wyszła z
pracy wcześniej i pojechała do apartamentu Fabiana. Zapukała do jego drzwi i
nie wiedziała, co ma mu powiedzieć. Nie przygotowała sobie specjalnej mowy.
Szczerze mówiąc nawet o niej nie pomyślała. Nagle drzwi się otworzyły, a w nich
ukazał się brunet.
„Fabian.”
Zaczęła. „Chcę, żebyśmy byli przyjaciółmi.”
I tak kiedy
dni stawały się dłuższe, Nina i Fabian stawali się dla siebie coraz bliżsi i
bliżsi.. jak najlepsi przyjaciele. Jednak pasja i miłość wciąż była między
nimi, co sprawiało niemożliwym nie czuć tego napięcia.
Jednego
dnia Brytyjczyk zapytał się dziewczyny, czy może spotkać go w parku.
„Nino,
czy myślisz, że ludzie zasługują na drugą szansę?” Zapytał się jej.
„To..
zależy.” Westchnęła.
„Od
czego?”
„Od tego
co zrobili.” Wyjaśniła mu pokrótce, nie wiedząc co miała mu powiedzieć.
„Nino..
czy mogę ci coś dać?”
Dziewczyna
kiwnęła tylko głową, kiedy zielonooki wyjął zza swoich pleców lawendę oraz
białą i czerwoną różę.
„Chcę,
żebyś dowiedziała się jakie mają znaczenie. Wtedy.. po prostu mnie znajdź.”
Powiedział, odchodząc w przeciwnym kierunku.
Nina
została tam, pogrążona w swoich myślach.
Chciałabym wam podziękować, za przebrnięcie przez.. to, do końca. To była chyba najgorsza część jaką kiedykolwiek napisałam, ale najpierw musi być gorzej, żeby było lepiej, racja? Więc myślę, że koniec jest... sami ocenicie, kiedy już go opublikuję.
hipstaa.
OO ja chce zeby się juz pogodzili :)
OdpowiedzUsuńFabinka<3333
Boskiiiii
suuper!!
OdpowiedzUsuńczekam na next
Gaduła♥
Absolutnie się z tobą nie zgadzam, to opowiadanie jest świetne. Takie...wzruszające. Nie mogę się doczekać kolejnego:)
OdpowiedzUsuńSerio, lekko przesadzacie.. bo tu naprawdę szału nie ma.
UsuńCo tu napisać..
OdpowiedzUsuńNo...Cudowne. *_*
Świetne. Jak zawsze :3 ♫ Czekam na kolejne ;D ; 33
OdpowiedzUsuńSerio, powinnaś zmienić program w którym piszesz :P Pomysł na rozdział był fajny, ale w praktyce, trochę się wszystko pogmatwało. Szkoda, że taki krótki. Czekam na mój upragniony the end *.*
OdpowiedzUsuńNo wiem, już mnie to wszystko wkurza cholernie.. nie miałam czasu, żeby wszystko poprawić, bo mi się po prostu nie chce czytać albo coś.
UsuńHa ha ! I tak masz szczęście, że w ogóle masz siłę, żeby pisać. Ja od tygodnia, ledwo znajduję siłę, żeby wstać po tabletki przeciwbólowe TT^TT
UsuńWspółczucie :(
UsuńWiesz, ja już to miałam napisane z jakiś tydzień, ale im więcej czasu mija tym bardziej zapominam co było w tej części napisane i nie chce mi się sprawdzać.. oh life.
Już lepiej nic nie mów :P Miałam dokładnie tak samo. Niestety. Teraz czekam, aż mi przejdzie ta "nie majętność siły do czegokolwiek". I biorę się za pisanie ... *.*
UsuńBoskie ;)
OdpowiedzUsuń