Od czasu kiedy umieściłam tutaj PROLOG, minęło trochę czasu, więc radzę przeczytać go jeszcze raz. Nie przynudzam, przechodzę do tej części. Z góry przepraszam za wszystkie błędy, które się tutaj wkradły.
„Znów się spotykamy.”-
Niewyjaśnione sprawy [1]
„Jesteś
Fabian Rutter?” Zapytała z niedowierzaniem Sarah, kiedy to patrzyła się na
mężczyznę i nie była pewna czy to tylko jej wyobraźnia płata figle, czy on
naprawdę to powiedział.
„Stutter Rutter?”
„Tak.”
Zaśmiał się lekko na usłyszane słowa. „Nie słyszałem tego przezwiska od tak
dawna, chyba odkąd… odkąd wyjechałem, tak myślę. Więc zgaduję, że ta Amber, o
której mówiłaś.. to Amber Millington?” Zapytał, tak jakby z lekką nadzieją,
która pojawiła się w jego oczach.
„Tak..
ale teraz nazywa się Lewis.” Odpowiedziała z uśmiechem dziewczynka. „Wyszła za
wuja Alfiego kilka lat temu, jednak byłam za mała, żeby to pamiętać.”
„Ożenili
się? To niesamowite! Nie rozmawiałem z nimi od tak dawna.. Jednak nigdy nie myślałem,
że to się kiedyś stanie.. mam na myśli ich ślub.. zawsze tyle się kłócili.”
Zaśmiał się na wspomnienia, a ciemnowłosa Sarah, która siedziała obok niego,
zawtórowała mu.
„Więc
zgaduję, że niczym się nie zmienili, bo dalej to robią. I to bardzo często, ale
nie jest to nic poważne. Błahostki.” Zaśmiała się dziewczynka, która wpatrywała
się w Fabiana. Czy to on jest jej ojcem?
To pytanie nieustannie chodziło jej po głowie. Nie mogła się go o to zapytać..
bo sama nie wiedziała, czy on sam miał pojęcie, że ma córkę.. a co jeśli to nie on? Jakie było
prawdopodobieństwo, że spotka swojego ojca właśnie podczas swojej ucieczki?
„Poczekaj..
skoro mówisz, że jesteś tutaj na wakacjach, a mieszkasz w Liverpoolu, co jest
właściwie w przeciwnym kierunku… dlaczego jedziesz do Londynu?” Zapytał z lekka
zaciekawiony Fabian. Dziewczynka tylko wzruszyła ramionami.
„Przyjeżdżam
tutaj w każde wakacje.. to staje się nudne. To znaczy kocham to miejsce i moją
rodzinę.. jednak chciałabym, aby moja mama mogła być ze mną. To nie to samo..
zawsze zastanawiałam się dlaczego nie mogę mieć normalnego życia.. Poza tym
strasznie mi się nudzi kiedy nie uczę się historii czy czegoś o przedmiotach ścisłych.
Może mam 8 lat, może jestem jakimś kujonem, ale to lubię. A Dom Anubisa.. to kawałek
historii, jednak znam tam każdy centymetr.. chcę zobaczyć miasto..”
Powiedziała, rozmarzona w swoich myślach Sarah, jednak coś złapało uwagę
orzechowookiego.
Nagle
poczuła wibracje swojego telefonu. Zauważyła kilka nieodebranych połączeń od
Alfiego. Znów dzwonił, więc zignorowała to.
„Lubisz
historię? W liceum i college’u siedziałem w tym bardzo głęboko. Jednak.. moja
praca nie za bardzo się z tym wiąże.” Powiedział, wzdychając lekko. „Dom
Anubisa powiadasz? Razem z Amber, Alfiem, twoją mamą i resztą mieliśmy tam parę..
niesamowitych historii. To przygoda jeśli tylko o nim czytasz.. skrywa on kilka
bardzo mrocznych tajemnic.” Powiedział z rozbawionym głosem Fabian. „Ale nie
pozwolę ci pałętać się po tak wielkim
mieści, coś może ci się stać.. gdy będziemy w Londynie, zabiorę ciebie z
powrotem do Domu Anubisa, jednak będę musiał wziąć coś z mojego apartamentu.
Chcę coś koniecznie pokazać Amber.” Po jego słowach, Sarah zauważyła, że dzwoni
do niej jej ciocia.
„Wiesz
Fabian.. może chciałabyś z nią porozmawiać? Ja wolałabym nie ryzykować..”
Rzekła i wyjąwszy rękę w stronę ciemnowłosego podała mu iPhone’a. On
momentalnie odebrał.
„SARAH
NOELLE MARTIN! GDZIE TY U DIABŁA JESTEŚ? NIE MASZ POJĘCIA JAK SIĘ MARTWIĘ!”
Krzyczała do telefonu Amber. Była strasznie wkurzona. No bo o czym tu mówić?
Kto by nie był, kiedy córka, twojej najlepszej przyjaciółki, którą się
zajmujesz, uciekłaby?
„Cześć
Amber.” Powiedział z lekka Fabian, nie wiedząc tak naprawdę co powinien był
rzec.
„FABIAN?”
Ona nie mogła w to uwierzyć. To był on? Postanowiła zepchnąć środek ciężkości
na ziemię. „FABIAN RUTTER! PO TYLU LATACH BEZ ŻADNEGO KONTAKTU CZY
CZEGOKOLWIEK! CO JEST Z TOBA NIE TAK?” Wszystko mogła bardzo dobrze słyszeć
Sarah, lecz jej ciocia uspokoiła się zaraz, tak, że głos jej pozostawał już dla
niej lekkim szmerem, którego nie mogła odgadnąć. Westchnęła i odwróciła się w
stronę okna. „Fabian! Czy ty mnie słuchasz? Nina była tak bardzo zrozpaczona po
tym jak-” Jednak nagle ktoś odciął Amber od dalszej mowy, za co Fabian
dziękował Bogu. Jednak nie był do końca szczęśliwy na głos, który usłyszał
potem.
„Fabes?
Przepraszam ciebie za Amber. Ona trochę.. nie jest sobą w tej chwili.”
Powiedziała Joy, która nie brzmiało za wesoło.
„Trochę?
To delikatne powiedziane Joy.” Odrzekł, wywracając swoimi orzechowymi oczami.
„Ale ona
ma rację.. biedna Nina nie ruszała się przez tygodnie. Ty o tym nie wiesz, ale w
przed dzień zanim wyjechałeś do pracy w tej kompanii, ona..” Joy nie wiedziała
jak ma mu to powiedzieć, więc uznała, że zrobi to najprościej jak potrafi. „ona
dowiedziała się, że jest w ciąży.. z tobą, Fabian. Ty byłeś ojcem.. chciała ci
to powiedzieć, ale-” Nie mógł usłyszeć tego co powiedziała dalej. Nie mógł
słyszeć nic. To był dla niego szok. Odwrócił się w stronę Sary, która
przypatrywała się scenerii, którą mijał pociąg, uśmiechając się przy tym. „Fabian,
ona była wycieńczona. Miała szczęście, że jej ciąża była łatwa i poszła bez
żadnych komplikacji. Sarah zamiast ze swym ojcem, musiała dorastać z Amber i
Alfiem.. nie jest to zła rzecz.. przynajmniej zaznała miłość, której nie
dostała od ciebie.” Wymamrotała.
„Joy..
chcesz porozmawiać z Sarą?” Jego głos ściszał, jednak próbował zatuszować ten
fakt.
„Co ty z
nią tam robisz? Nie ważne! Porozmawiamy później, a teraz daj mi ją do telefonu.”
Podał telefon dla dziewczynki swoją trzęsącą ręką. Jej oczy lekko się
rozjaśniły, kiedy rozmawiała z jego dawną przyjaciółką ze szkolnych lat. Jak
mógł tego nie zauważyć? Ona naprawdę była jego córką. Tak, teraz to widział. Badał
jej każdy szczegół. Przypominała Ninę, ale te włosy.. i oczy. Dokładne
odzwierciedlenie Fabiana. Jej rysy lekko przypominały jego strukturę twarzy. Jednak Sarah, na szczęście i z ulgą, miała
urodę Niny. Uśmiechnął się, gdy to zrozumiał.
„Dobrze
ciociu. Rozumiem.. Do zobaczenia.” Zakończyła swoją rozmowę i popatrzyła na
ciemnowłosego. Widział te same smutne oczy, kiedy po raz ostatni ją zobaczył.. kiedy po raz ostatni
zobaczył Ninę.
„Fabian! Teraz wyjeżdżasz? Po tym
wszystkim?” Krzyknęła Nina. Ona tego po prostu nie rozumiała.
„Nina! To dla mnie ogromna
szansa! Jeśli nie wezmę tej pracy teraz, ktoś inny to zrobi! To najlepsza
praca, jaką mógłbym kiedykolwiek dostać. Nie mogę odmówić!”
„Nic nie rozumiesz Fabian! Nic..
Ta praca jest na drugim końcu kuli ziemskiej! Jesteśmy do cholery zaręczeni! A
ty musisz spędzić rok w Australii na szkoleniu!” Nina była bliska łez.. i
Fabian mógł to powiedzieć. Z mijającym czasem prawie każdy, kto obecny był w
ich apartamencie, przyszedł sprawdzić co się dzieje.
„Znów się kłócą..” Eddie
wymamrotał do Patricii.
„Naprawdę cię kocham, ale teraz
brzmisz bardzo egocentrycznie!” Odwrócił się na pięcie Fabian, po to aby wziąć
swoje rzeczy. Jednak nie był przygotowany na to, że zostanie odepchnięty przez
Amber.
„Powiedział hipokryta!” Krzyknęła
blond włosa prosto w jego twarz.
„Fabian!” Usłyszał krzyk Niny,
wychodząc z mieszkania.
„Nawet nie próbuj mnie
zatrzymać!” I z tymi słowami wyszedł.
„Fabian!”
Ciemnowłosy szybko został przywołany do rzeczywistości przez Sarę, która
spoglądała na niego dziwnym wzrokiem.
„Tak?”
„Wołałam
ciebie od jakichś 5 minut.” Powiedziała lekko. „Czy mogę ciebie o coś zapytać?”
Fabian przytaknął i uśmiechnął się.
„Strzelaj.”
„Dlaczego
powiedziałeś, że jestem podobna do kogoś kogo znałeś, czyli do Niny?”
„Po
prostu wygładzasz tak samo jak ona.. różni ciebie tylko kolor włosów i oczu.”
Odrzekł szybko. Zauważył, że Sarah patrzyła na niego badawczym wzrokiem. Z
pewnością zauważyła, że rzeczy, które różniły ją od swojej mamy.. to były cechy
Fabiana.
„Nie
próbuj mnie okłamywać.. dlaczego tak zareagowałeś, gdy rozmawiałeś z ciocią
Joy? Ona coś ci powiedziała? Ale co?” Nie wiedział czy ma powiedzieć jej
prawdę.. że zostawił ją i jej mamę..
„Powiedziała,
że…” W tym momencie Fabian zaczął martwić się, że Sarah nie zechce go jako
ojca. Chodzi o to, że dopiero co ją poznał. W pociągu. Ta sytuacja nie należała
do najnormalniejszych, trzeba było to przyznać. Poza tym on zostawił Ninę. „
powiedziała, że ma-m.. córkę.” Dziewczynka popatrzyła na niego swoimi dużymi
oczami.
„Fabian?
Czy ty jesteś moimi tatą?” Zapytała z ciekawością, lecz na pewno o wiele
bardziej radosnym głosem. Co miał jej powiedzieć? Na jego szczęście dotarli do
stacji głównej w Londynie.
„Spójrzjużjesteśmy!”
Powiedział to tak szybko, że prawie sam tego nie zrozumiał. Chce jej powiedzieć
prawdę.. lecz jak zareaguje sama Sarah? Na pewno zna choć trochę prawdy o tym
co się wydarzyło i dlaczego Fabian zostawił Ninę.. czy ona będzie chciała takiego ojca? To pytanie nękało głowę
Ruttera.
Dziękuję za uwagę.
hipstaa.
Super ;**
OdpowiedzUsuńWow!!! Warto było czekać, gdyż to jest fenomenalne! ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część, która mam nadzieję pojawi się jak najszybciej *.* <33
świetne
OdpowiedzUsuńGENIALNE CUDOWNE. *_*
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny. <3
Cudne. Kiedy kolejny?
OdpowiedzUsuńCudo Cudo i jeszcze raz Cudo <3 *-*
OdpowiedzUsuńSuper *.*
OdpowiedzUsuńWreszcie się doczekałam. I ( ha ha ) Nie wyłapałam chyba żadnych błędów ^_^
Czekam na next. Jak zwykle zresztą. Mam nadzieję, ze nie będziesz mi kazała znowu tyle czekać.
Wreszcie! Przez ten miesiąc, czytałam to kilka razy co parę dni, no i jakoś poprawiłam błędy, które się wkradły.
UsuńNa tak długi czas już raczej nie zniknę, a przynajmniej mam taką nadzieję.
Hahahahah ! Aż tak się cieszysz, że nie napisałam mojego standardowego "błędy" ? No cóż ... mam nadzieję, że nie znikniesz. Ja też się postaram ^_^
UsuńHahaha, może nie mam tej dysleksji? Kto wie.. haha :)
UsuńNo, masz nie znikać, jesteś za dobra, żeby tak znikać... nie, nie mogę na to pozwolić.
Przesadzasz ... Za dużo osób by za mną nie tęskniło ... ^_^
UsuńJa tęskniłam < 33
UsuńDziękuję *,* W akcie wdzięczności i dobrego humoru zdradzę iż następny odcinek na moim blogu będzie ... MEGA DZIWNY ^_^
UsuńMoje są zawsze "mega dziwne" .. Muszę się pożegnać z tym raz na zawsze ;c AMEN !
UsuńNieeeeeeeeee ... T^T
UsuńMój to będzie mistrzostwo ... czegoś tak dziwnego jeszcze nie czytałam *,*
Och ja skromna ... *>*
A czytałas mój poprzedni [27] odcinek..? Pisałam, na szybko a tyle w nim błędów.. *;* Czemu nie mogę wejść na twojego bloga ?
UsuńCzytałam. Trochę nie ogarnęłam, ale przyzwyczaiłam się już do tego uczucia ~_*
UsuńUps ... Ja niemądra ... ^_^
No własnie ^.^
UsuńSwietne.
OdpowiedzUsuńKiedy next?
Ale cudowny! Zatkało mnie ze zdziwienia! :D Cudo normalnie cudo! :D Czekam na więcej. ;D
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny?;*
OdpowiedzUsuńNo właśnie... miałam zadać dosłownie to samo pytanko :)
OdpowiedzUsuńNo więc.... KIEDY KOLEJNE ? : >